Żyjemy w czasach, które
narzucają nam ciągłą aktywność i doskonalenie naszych umiejętności od
najwcześniejszych, beztroskich lat życia.
Język angielski jest
sprawą oczywistą – mało kto pyta dzisiaj o jego znajomość, choćby podstawową, komunikatywną. Znajomość dwóch, trzech i więcej języków obcych zaczyna być „pożądaną
normą”.
Z językiem angielskim konfrontowani jesteśmy
od najwcześniejszych lat życia: gry komputerowe, Internet, łatwość nawiązywania
kontaktów przez portale społecznościowe, dostępność wyjazdów wszędzie - dokąd
tylko dusza zamarzy – to wszystko daje nam znakomity punkt startowy do
nieświadomego wręcz oswajania języka angielskiego.
Z jednej strony szukamy możliwości, aby łatwiej i swobodniej
posługiwać się angielskim, ale w wielu z nas rodzi się też chęć poznawania
kolejnych języków obcych: francuskiego, niemieckiego, rosyjskiego…
Oczywiście, języków obcych
uczymy się w szkole, chodzimy na dodatkowe kursy, szlifujemy sami – na wiele
sposobów…
Planując, zarówno
regularne zajęcia językowe w Centrum Języków Obcych w Białym Borze, jak i
tematyczne obozy językowe, zadałam sobie podstawowe pytanie, na które odpowiedzi
szuka zapewne każdy edukator, nie tylko nauczyciel języków obcych: co kryje się
za procesem uczenia się? Jak stymulować
ten proces, aby osiągać najlepsze z możliwych rezultatów?
Oxford Advanced Learner’s of Current
English Dictionary definiuje „uczenie się” jako „zdobywanie wiedzy lub
umiejętności poprzez naukę, praktykę lub w procesie nauczania”. Przyjmując tę jakże ogólną definicję za punkt
wyjścia, „uczenie się” – w naszym przypadku „uczenie się” języków obcych, można
omawiać, ale także realizować w różnych ujęciach i na wiele sposobów.
„Uczenie się” przebiega u
każdego z nas na trzech różnych, ale powiązanych ze sobą poziomach: poznawczym, emocjonalnym i behawioralnym,
czyli na poziomie zachowań.
Poziom poznawczy oznacza zdobywanie
wiedzy lub przyswajanie przekonań: wiemy, jak odmienić prawidłowo np. niemiecki
czasownik, a Szekspir żył w Anglii, w XVI i na początku XVII wieku oraz był twórcą około 600 neologizmów, które na
stałe weszły do języka angielskiego.
Uczenie się emocjonalne jest pojęciem nieco bardziej
złożonym.
Daniel Goleman,
amerykański psycholog i publicysta, w swojej książce Emotional Intelligence:
Why it Can Matter More Than IQ?” prezentuje dane wskazujące na to, że czynniki
emocjonalne mają wpływ na wyniki osiągane w procesie uczenia się, a uczniowie o
takiej samej inteligencji osiągają wyniki różne, zależne od poziomu rozwoju
zdolności emocjonalnych. Goleman wymienia
siedem elementów umiejętności uczenia się:
·
1) wiarę w
siebie i optymizm;
·
2) ciekawość i
przekonanie, że proces poznawczy jest doświadczeniem pozytywnym;
·
3) poczucie
własnej skuteczności i chęć wpływania na bieg spraw;
·
4) samokontrola
adekwatna do wieku;
·
5) towarzyskość
i otwartość na innych ludzi;
·
6) umiejętność
porozumiewania się, czyli zdolność do wymiany myśli, uczuć, ale także poczucie
satysfakcji i przyjemności z rozmowy;
·
7) umiejętność
współdziałania, a więc zdolność traktowania swoich potrzeb na równi z
potrzebami innych członków grupy i umiejętność harmonizowania ich.
Uczenie się zachowań, czyli proces behawioralny wydaje się być elementem najprostszym, odnosi się,
bowiem do aspektów, które widzimy i przejmujemy na zasadzie prostych odruchów:
umiejętność jedzenia nożem i widelcem, wbicia gwoździa czy właściwego
kliknięcia w Internecie np. okienka „password”. Robimy to codziennie,
intuicyjnie, rutynowo…
Wnioski nasuwają się
same: prawdziwy proces uczenia się obejmuje trzy omówione wyżej poziomy: poznawczy, emocjonalny i behawioralny.
A rola edukatora/nauczyciela języków
obcych?
Trwałe efekty w procesie uczenia
się i nauczania to pobudzenie wszystkich trzech poziomów i zobaczenie nauki
jako ustrukturowany i celowy proces. Nasuwa się najprostszy przykład: zmora
szkolna, czyli uczenie się słówek. Można „wkuwać” je na pamięć, na zaliczenie.
Taka nauka nie przyniesie jednak trwałych efektów. Trzeba jeszcze nauczyć się
lubić owe słówka, zobaczyć praktyczny sens zdobytej wiedzy, przekuć teorię w
praktykę.
Zaangażować, zatem trzy
procesy: poznania (uczenie się
słówek), emocji (dostrzegamy, zalety
zdobytej wiedzy) i działania (słówek
używamy w praktyce: bez problemu oglądamy film, słuchamy muzyki, czytamy w
wersji oryginalnej, ale także porozumiewamy się w języku obcym).
Centrum Języków Obcych
stosuje ów proces zarówno na stacjonarnych kursach języków angielskiego,
francuskiego i niemieckiego jak i na letnich obozach, proponując metody i
metodologie pakietów szkoleniowych wykorzystujących maksymalnie wszystkie
możliwości intelektualne drzemiące w każdym z nas.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz