- długa geneza.
Język obcy to nie tylko słówka, gramatyka, fiszki lub podręczniki.
Język obcy, każdy język – przyznajmy to szczerze – to ocean kultury, mentalności, historii – cywilizacji narodu. Czystym wyrazem takiego widzenia języka jest literatura.
W ramach programu języka polskiego czytamy nie tylko pozycje narodowe, ale także tzw. „literaturę obcą”: „Małego księcia”, „Mistrza i Małgorzatę”, „Cierpienia młodego Wertera”, itd.
Chciałabym więc podzielić się kilkoma przemyśleniami na temat szkolnych lektur „obcych”, pokazać kilka aspektów niekoniecznie omawianych na zajęciach, a w efekcie – być może – zachęcić do powrotu do niektórych z nich. Poniższy tekst skupi się nie tylko na procesie powstawania powieści, ale także – a może nawet przede wszystkim – na jej historycznych i literackich podwalinach.
W artykule na temat „Dżumy” Camus oparłam się m.in. na znakomitym komentarzu Jacqueline Lévi-Valensi „La Peste d´Albert Camus”, wydanej w 1991 roku w wydawnictwie Gallimard.
Je ne crois pas en ce qui me concerne aux livres isolés. Chez certains écrivains, il me semble que leurs oeuvres forment un tout où chacune s´éclaire par les autres, et où toutes se regardent.
Albert Camus, Actuelles, p.743